Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA

Ślubowaliśmy – nigdy więcej polityki

23 marca 2019 | Plus Minus
To teraz będziecie posłami. Posłowie Prawa i Sprawiedliwości, sierpień 2006 roku. Od lewej: Jan Ołdakowski, Paweł Kowal, Jacek Kurski
źródło: PAP
To teraz będziecie posłami. Posłowie Prawa i Sprawiedliwości, sierpień 2006 roku. Od lewej: Jan Ołdakowski, Paweł Kowal, Jacek Kurski

Paweł Kowal, wiceminister spraw zagranicznych w rządzie Jarosława Kaczyńskiego Uważałem, że byłoby dobrze, żeby Jarosław Kaczyński wygrał wybory prezydenckie. 
Sądziłem, że tak będzie sprawiedliwie, skoro stracił brata w katastrofie. 
To nie był pogląd polityczny, ale osobisty.

Napisał pan ostatnio książkę o początkach polityki zagranicznej III RP, „Testament Prometeusza". To pomówmy o tych początkach.

Chodziło o to, żeby sprawdzić, jak kształtowała się polityka wschodnia na samym początku transformacji. Interesowało mnie, dlaczego między 1989 a 1990 rokiem Polska nie wróciła do konfrontacji ze wschodnimi sąsiadami, jaka miała miejsce w XX-leciu międzywojennym, tylko ułożyła swoje relacje, kładąc nacisk na budowanie mostów i na przyszłość, a nie na przeszłość.

Dlaczego tak się stało?

Zapewne wolelibyśmy, żeby to była tylko nasza inicjatywa, ale w dużej mierze był to efekt polityki amerykańskiej i szerzej zachodniej.

To Amerykanie ukształtowali naszą politykę wschodnią?

Amerykanie, ale też zachód Europy i Jan Paweł II. Warunkiem wsparcia naszej transformacji było to, że Polska nie stanie się źródłem kłopotów, ani w sensie budowy ustroju wewnętrznego, czyli nie poszybuje w kierunku autorytaryzmu, ani w relacjach z sąsiadami. Takie postawienie sprawy korespondowało z poglądami środowisk emigracyjnych, m.in. środowiska „Kultury" Jerzego Giedroycia oraz z programem opozycji w Polsce.

Wielu polityków działających w latach 90. opowiadało, że Amerykanom bardzo zależało, aby nie denerwować radzieckich towarzyszy. Było to szczególnie widoczne...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA
Wydanie: 11313

Wydanie: 11313

Zamów abonament